RC ARKA GDYNIA : JUVENIA KRAKÓW 34:26 (22:00) Zwycięstwo na rozpoczęcie rundy wiosennej Ekstraligi Rugby sprezentowali kibicom rugbiści RC Arka Gdynia nad Juvenią Kraków 34:26 (22:00). Goście przyjechali do Gdyni jako zwycięzca rundy jesiennej nie przegrywając żadnego meczu. To Juvenia pełniła rolę faworyta w tym meczu , ale jak się szybko okazało było z goła inaczej i to rugbiści Arki po ostatnim gwizdku sędziego Jasińskiego święcili triumf zwycięstwa.

RC ARKA GDYNIA : JUVENIA KRAKÓW 34:26 (22:00)
Skład Arki:
Litwińczuk (51' Mamagulashvili, 79' Derwis, 80' Mamagulashvili), Mohyła, Sipapate, Papunashvili (54' Podolski), Zypper, Bracik, Chirume (60' Kuzimski), Krużycki, Szyc, Banaszek, Rakowski, Karasevych, Botha (6' Lipski, 54' Stosik), Turzyński, Sirocki.
Rezerwowi Arki:
Mamagulashvili, Ciuła, Kruk-Miler, Podolski, Kuzimski, Lipski, Stosik, Derwis.
Trener Arki:
Łukasz Szostek
Punkty dla Arki:
19 pkt Banaszek (5 K, 2 Pd), 5 pkt Sipapate, Bracik, Chirume (1 P).
Żółta kartka dla Arki:
Chirume
Skład Juvenii:
Siemaszko (41' Matsiuk), Głowacki, Beukes, Gola, Van Wyk (52' Dorywalski), Draghoender, Morus (77' Skoczeń), Mouton, Van Zyl, Pastukhov, Różycki, Polakiewicz, Jurczyński, Korusiewicz, Sakwa.
Rezerwowi Juvenii:
Skoczeń, Nowicki, Matsiuk, Dorywalski, Wiertek, Janeczko, Lewicki, Gołębiowski.
Trener Juvenii:
Konrad Jarosz
Punkty dla Juvenii:
15 pkt Mouton (3 P), 6 pkt Van Zyl (3 Pd), 5 pkt Beukes (1 P)
Żółte kartki dla Juvenii:
Morus, Jurczyński

Zwycięstwo na rozpoczęcie rundy wiosennej Ekstraligi Rugby sprezentowali kibicom rugbiści RC Arka Gdynia nad Juvenią Kraków 34:26 (22:00). Goście przyjechali do Gdyni jako zwycięzca rundy jesiennej nie przegrywając żadnego meczu. To Juvenia pełniła rolę faworyta w tym meczu , ale jak się szybko okazało było z goła inaczej i to rugbiści Arki po ostatnim gwizdku sędziego Jasińskiego święcili triumf zwycięstwa.
Mecz mocnym akcentem ku uciesze kibiców zgromadzonych na Narodowym Stadionie Rugby w Gdyni, rozpoczęli gospodarze i już w 2 minucie po świetnie rozegranym aucie i związanym maulu piłkę na polu punktowym położył Kevin Bracik, pomylił się przy kopie podwyższenia Dawid Banaszek, który pod nieobecność Anthona Sashero był etatowym kopaczem Arki 5:00. Gdyńskie Buldogi nie zatrzymali swojego zmasowanego ataku co raz po raz powodowało błędy Juvenii, która była zepchnięta do defensywy co skutkowało podyktowaniem karnego. Dawid Banaszek nie pomylił się tym razem i celnym kopem między słupy podwyższył prowadzenie Arki na 8:0.
Chwile po wznowieniu gry żółtą kartkę za wysoką szarżę otrzymał rwacz Juvenii Marcin Morus i Akowcy grali przez 10 minut w przewadze liczebnej. Absencje krakowianina skrzętnie wykorzystał debiutujący w Arce filar Gabriel Junior Sipapate , po pięknym zespołowym kontrataku przedarł się przez linie obrony Juvenii, zdobywając przyłożenie. Dawid Banaszek tym razem nie pomylił się przy kopie podwyższenia co dało prowadzenie gospodarzom w meczu 15:0.
Pod koniec pierwszej połowy sędzia Jasiński ukarał żółtymi kartkami Michała Jurczyńskiego i Zvikomborero Chirume po małej przepychance, na środku boiska. Kary indywidualne zawodników nie zwolniły jednak tempa gry gdyńskich Buldogów, którzy grając świetnie w obronie wyprowadzali zabójcze dla krakowian kontry i po jednej z nich na polu punktowym ponownie zameldował się Kevin Bracik zdobywając kolejne 5 punktów z przyłożenia, a Dawid Banaszek celnym kopem z podwyższenia zamknął wynik pierwszej połowy na 22:0.
Druga połowa to bardzo mocne uderzenie gości, którzy widać było dostali dobrą lekcję od trenera Jarosza i wzięli się do odrabiania strat. Już w pierwszej akcji na pole punktowe Arki przedarł się wiązacz Juvenii Oderich Mouton zdobywając przyłożenie, należy nadmienić, że zrobił to jeszcze w meczu dwukrotnie. Podwyższył Riaan Van Zyl 22:7.
Po wznowieniu gry Krakowianie popełnili błąd i sędzia podyktował karnego co celnym kopem na słupy zamienił na 3 punkty Dawid Banaszek i zrobiło się 25:7.
Kolejny kwadrans gry to zdecydowana przewaga Krakusów co dało im dwa kolejne przyłożenia zdobywane przez wspomnianego już Odericha Moutona i celnych podwyższenia Van Zyla. Między dwoma przyłożeniami krakowian 3 punkty z karnego ponownie zdobył dla Arki Dawid Banaszek i tablica wskazywała nam wynik 28:21,a do końca meczu zostało 10 minut.
Kolejne zdobycze punktowe zdecydowanie nakręciły rugbistów Juvenii, którzy po kilku minutach zdobyli kolejne przyłożenie, a autorem był Chemigan Beukes. Van Zyl tym razem się pomylił przy podwyższeniu, a przewaga gdynian stopniała do 2 punktów 28:26.
Końcówka to istna gra nerwów , ponieważ krakowianie atakowali raz za razem ,a Arkowcy odpowiadali udanymi kontrami i podczas jednej z nich sędzia dopatrzył się przewinienia zawodnika z Krakowa i podyktował karnego dla Arki. Świetnie dysponowany w tym meczu Dawid Banaszek ustawił piłkę na podstawce i celnie kopnął piłkę między słupy zdobywając 3 punkty 31:26. Do końca meczu pozostało 5 minut, ale Arkowcy bardzo dobrze i mądrze grając ostatnie minuty spotkania doprowadzili do kolejnego błędu krakowian , którzy zostali złapani na spalonym i sędzia Jasiński podyktował ponownie karnego 30 metrów od słupów gości. W takich sytuacjach nie zwykł mylić się Dawid Banaszek. Na stadionie zapanowała cisza by ponownie eksplodować okrzykami radości, ponieważ po celnym kopie między słupy sędzia zakończył spotkanie w Gdyni.
Lider pokonany 34:26 po bardzo zaciętym boju jaki stoczyły dwie drużyny. Aby ta wygrana Gdyńskich Buldogów była dobrym prognostykiem powrotu na drogę sukcesów jakie ma w swoim dorobku Rugby Club Arka Gdynia.

Robert Andrzejczuk.