Cenne zwycięstwo 18:36 z bonusem przywieźli z Łodzi rugbiści Life Style catering RC Arka Gdynia. Ozdobą spotkania był hat-trick Sirockiego, który zameldował się z piłką trzykrotnie na polu punktowym WizjaMed Budowlanych Łódź. Wygrana z bonusem w Łodzi 18:36 (15:17) !!!
Jeszcze nie opadły emocje po zwycięskich derbach z Drew Pal 2RC Lechią Gdańsk w Gdyni, a drużyna Life Style Catering RC Arka Gdynia udała się na ligowe spotkanie do Łodzi. Choć pozycja w tabeli łodzian mogła sprawiać wrażenie, że to będzie łatwe spotkanie dla gdynian to na boisku nic na to nie wskazywało. Łodzianie mimo porażek w lidze prezentowali dotychczas bardzo równą formę co zwiastowało dobre widowisko dla kibiców na stadionie przy ulicy Górniczej 5.
Punkty dla Arki:
Sirocki 15, Silvera 7, Mamagulashvili 5, Karasewicz 5, Banaszek 4
Life Style Catering RC Arka: Bojke (Litwińczuk 57), Mohyła, Mamagulashvili (Derwis 78) - Króżycki, Zypper (Kuzimski 45) - Chirume (Zdunek 75), Bracik, Mzamomuhle - Szyc - Banaszek - Turzyński, Karasewicz, Botha (Steindl 55), Sirocki - Silvera.
Gdynianie pojechali do Łodzi bez kontuzjowanego filara Gabriela Sipapate, którego zastąpił od pierwszych minut Gruzin Mamagulashvili.
Od początku spotkania gospodarze ruszyli do zmasowanego ataku i już w 2 minucie spotkania złapali Arkę na karnym, którego zamienili na celną próbę i wyszli na prowadzenie 3:0.
Od tej chwili kibice oglądali bardzo wyrównaną i twardą walkę w środku pola gry, a gdy dochodziła 12 minuta Arkowcy wykonywali aut 15 metrów od pola punktowego gospodarzy i pokazali w tym elemencie swoją siłę. Związali bardzo solidnego maula po, którym gruziński filar Mamagulashvili zdobył 5 punktów za przyłożenie. Niestety piłka po kopie umożliwiającym podwyższenie nie trafiła między słupy i wynik brzmiał 3:5.
Kilka minut po wznowieniu gry łącznik ataku WizjaMed Budowlanych Łódź się bardzo czujnym kopem po ziemi na skrzydło boisko do, której dopadł skrzydłowy z Łodzi i mimo asysty obrońców zdołał donieść i przyłożyć piłkę na polu punktowym gości wyprowadzając w ten sposób swój zespół na prowadzenie 8:5.
Zdecydowanie ta akcja uskrzydliła gospodarzy i pozwoliła uwierzyć w siebie i możliwość wygrania. W 24 minucie wywalczyli karnego, którego zamienili na przeniesienie gry nogą w aut w okolice pola punktowego Arki co bardzo dobrze się udało. Po wygraniu piłki w formacji autowej i związaniu maula łodzianie pokazali, że w tym elemencie też są bardzo groźni i mimo silnego oporu gdyńskich młynarzy przedostali się z piłką na pole punktowe zdobywając kolejne 5 punktów. Na szczęście kopacz z Łodzi nie miał w tym dniu dobrze ustawionego celownika i wynik na tablicy po 25 minutach brzmiał 15:5.
Powyższy fakt bardzo rozdrażnił i zmobilizował do wzmożonego wysiłku zawodników trenera Szostka, którzy ruszyli do odrabiania strat. Po skomasowanym ataku gdyńskich Buldogów do gry wszedł jeden z najszybszych zawodników w Polskiej Ekstralidze, Szymon Sirocki, który mijając przeciwników niczym tyczki w slalomie gigancie zdobył dwa przyłożenia na przestrzeni kilku minut. Jedno z nich celnym kopem podwyższył Dawid Banaszek ustalając tym samym wynik pierwszej połowy z minimalnym prowadzeniem dla Life Style Catering RC Arki Gdynia 15:17.
Trzy minuty po wznowieniu gry w drugiej połowie łodzianie zyskują karnego i zamieniają go na 3 punkty za celny kop między słupy oraz obejmują prowadzenie 18:17 ku uciesze licznie zgromadzonej publiczności.
Kolejne minuty spotkania to zmasowany atak Arkowców i świetna gra w ruckach spowodowała przewagę na skrzydle, którą wykorzystał Argentyńczyk Ramos Silvera dokładając kolejne 5 punktów z przyłożenia. Niestety tym razem podwyższenie znowu się nie udało, podobnie jak próba kopu piłki z karnego kilka minut później. Nie był to chyba dzień etatowego kopacza Arki Dawida Banaszka.
W 69 minucie kibicom gospodarzy dobre humory znowu popsuł Szymon Sirocki. Popularny Bagio po raz trzeci przechytrzył obrońców z Łodzi i przyłożył piłkę na polu punktowym, czyli hat-trick. Do próby podwyższenia podszedł zastępując Dawida, Ramos Silvera i bezbłędnie wywiązał się z powierzonego mu zadania celnie kopiąc piłkę między słupy i podwyższając wynik na 18:29. Kilka minut później Silvera nie trafił karnego.
W doliczonym czasie gry kibice zobaczyli zaciekłą walkę gdyńskich Buldogów o wywiezienie z Łodzi zwycięstwa z bonusem (5 punktów). Kilkukrotnie żółto niebiescy próbowali przechytrzyć obronę Łodzi i ta sztuka w końcu się udała w 85 minucie. Arka rozgrywała aut na 15 metrów od pola punktowego Łodzian. Piłka trafiła do wiązacza gdyńskiej drużyny, a ten z kolei zagrał do kapitana Dominika Mohyły, który wpuścił szybko nabiegającego Mykole Karasevycha w lukę po między dwoma obrońcami gospodarzy. Środkowy gości jeszcze bardziej przyspieszył i przedarł się na pole punktowe gospodarzy zdobywając piąte przyłożenie na wagę punktu bonusowego. Dawid Banaszek podwyższył i tym samym ustalił wynik meczu na 18:36.
Trzy mecze , trzy zwycięstwa, dba zwycięstwa z bonusem na wyjeździe to jest bilans po 4 kolejkach Ekstraligi Rugby co daje drugie miejsce w tabeli.
Następny mecz gdyńskie Buldogi rozegrają w Gdyni Narodowym Stadionie Rugby podejmując beniaminka Rugby Białystok.
Początek spotkania w sobotę 21 września o godzinie 16:00.Serdecznie zapraszam.
Robert Andrzejczuk # 5
Klub | M | Pkt | |
---|---|---|---|
1 | ORLEN Orkan Sochaczew | 5 | 24 |
2 | Life Style Catering RC Arka Gdynia | 5 | 19 |
3 | Energa Ogniwo Sopot | 5 | 19 |
4 | Awenta Pogoń Siedlce | 5 | 17 |
5 | RzKS Juvenia Kraków | 6 | 13 |
6 | Edach Budowlani Lublin | 6 | 13 |
7 | Drew Pal 2 RC Lechia Gdańsk | 5 | 5 |
8 | KS Budowlani WizjaMed Łódź | 5 | 5 |
9 | Budmex Rugby Białystok | 6 | 0 |